ciekawa odmiana dla gości lejących się po mordach ("Creed" 7,4/10) , czy teatralnej groteski QT a'la Wild-Wild-West ("H8ful 8" 7,7/10) - obie produkcje wybitnie gówniane, ale lud się jara
Popieram, główny bohater jest rewelacyjny. To nie jest thriller akcji, nie dostarcza mocnych wrażeń, dla mnie w dużej części to dramat. Wsiąkłam w jego klimat i mimo, że historia wydaje się być absurdalna, dużo mówi o człowieku. O tym, że nijakość to bylejakość i każdy chce być kimś...