PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122242}

Motyl i skafander

Le scaphandre et le papillon
7,6 62 501
ocen
7,6 10 1 62501
7,2 25
ocen krytyków
Motyl i skafander
powrót do forum filmu Motyl i skafander

piekny lecz

ocenił(a) film na 8

wymaga troszke cierpliwosci nie podoba mi sie poczatek filmu wydaje mi sie ze proba ukazania slabego wzroku bohatera jest nieudolna i drazniaca, co coz ale pewnych rzeczy w filmie pokazac sie nie da za to napewno po obejrzeniu calegi filmu da sie poczuc magie iniezwykle przeslanie jakie film ze soba niesie goraco polecam rowniez zachecam do siegania po ksiazke.....

ocenił(a) film na 9
tttomekkk

Technicznie jest perfekcyjny, za to zgodzę się, że za nudny. 20 minut patrzenia w okno mocno zniechęca, przez co podchodziłem 3 razy. Przed chwilą skończyłem i daje mu [9/10].

Maskaradore_

zgadzam się. film dobry ale momentami za nudnyyy.

ocenił(a) film na 7
tttomekkk

Tak, film z pewnością ma przesłanie i jest bardz dobbry. Ja też uważam, że początek jest nieudany, momentami film jest drażniący, ale godny polecenia. 8/10

ocenił(a) film na 8
tttomekkk

zgadzam się, film świetny, ale ciężki do przebicia no i ten początek lekko irytujący, ale potem już tylko pięknie, generalnie delikatnie dobitny film z czymś w środku samego siebie.

ee. właśnie.

ocenił(a) film na 9
tttomekkk

o co wam chodzi z tym początkiem ?? co było nie tak ? i piszecie nudny ale dobry. to albo to jest film dobry albo jest nudny, zdecydujcie się. jak oglądając film czuję nudę tzn że oglądam słaby film. a ten film jest rewelacyjny i nieprzeciętny. "nudny" ? ... to nie jest kino akcji !!

ocenił(a) film na 9
slav_

Dla mnie "nudny" nigdy nie oznaczało czegoś negatywnego. Ja ci nie pasuje to może być: wymagający skupienia/ z brakiem akcji lub akcją psychologiczną / refleksyjny itp itd... albo najprościej NUDNY.

BTW: większość arcydzieł kina to filmy nudne.

ocenił(a) film na 8
Maskaradore_

film wymagający skupienia= nudny??? od kiedy... skupienia, myślenia wymaga każdy film, którego chcemy obejrzeć i przeżyć a nie tylko włączyć i przesiedzieć...

ocenił(a) film na 8
veiled

oj nie zgadzam się.
niektóre filmy płyną, zapamiętują się same, łatwa jest ich analiza, niektóre z takich filmów stają się arcydziełami, inna ich cześć staje sie badziewiem.
Ale są też takie filmy, filmy fantastyczne, ale w których trzeba myśleć bardziej, zapamiętywać, kojarzyć, a bo to są retrospekcje, albo są zagmatwane osobowości.
Dużo by tu wymieniać i wyliczać powody.
(i tak jest z 'motylem..' ^.^ )

I zgadzam się z wcześniejszą wypowiedzią : wielkie filmy są często po prostu nudne.

ocenił(a) film na 8
studiomilkszej

mi sie wydaje, ze ja mysle i analizuje na kazdym filmie... no ale jak macie inne doswiadczenia:P... wiem, ze niektore filmy ciezej sie oglada, sa bardziej ambitne, czesto nie sa dla kazdego (bo nie kazdy je zrozumie ale nie z powodu niskiego IQ tylko z powodu wieku, doswiadczen zyciowych itp. itd.) i sa wlasnie filmy lzejsze- w tym znaczeniu, ze widzowi bardziej pasuje film, aktorzy, temat czy muzyka... jednak upieram sie przy tym, ze kazdy film wymaga myslenia i ze wymagajacy myslenia film nie jest rownoznaczny z okresleniem nudny! (no chyba, ze widzem jest 5latek)... ale oczywiscie szanuje wasze zdanie i nikogo nie bede namawiac aby "myslal" tak jak ja...

veiled

a wg mnie sposób pokazania budzenia się ze śpiączki był udany. rozmyty obraz, niemożność rozróżnienia postaci, obracania głową i powiedzenia czegokolwiek już na samym początku daje kopa i chce powiedzieć, że to nie będzie wcale takie łatwe i tkliwe. na mnie poskutkowało, bo od razu potrafiłem wczuć się w sytuacje i razem z bohaterem próbować dotknąć tej nieprzyjemnej rzeczywistości.

ocenił(a) film na 8
pamal

Film zacząłem oglądać wczoraj. Nie dokończyłem, zostało mi jeszce pół godziny. Ale nie dltego, że mnie męczył, czy drażnił jego początek. Wręcz przeciwnie. Początek jest własnie taki, jaki powinien być - powoli wprowadza nas (dosłownie) w ciało, w skafander głównego bohatera. Słuchamy go jako jedyni i to jest właśnie fajne, jako jedyni wiemy co odczuwa.

Mam nadzieję, że dzisiejsze, ostatnie pół godziny będzie dla mnie takim samym przeżyciem jak wczoraj.

ocenił(a) film na 8
studiomilkszej

Dla mnie ten film nawet przez minute nie byl nudny. To forma przekazu tego,jak czuje sie czlowiek w takim stanie. O to chodzilo.
Ogladalam ostatnio 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i sie okropnie zawiodlam,bo to wlasnie byl nudny film. Mial przeslanie,owszem,ale coz... I tak mozna dyskutowac bez konca,ze ten gorszy,tamten lepszy. Rzecz gustu i tego,jak odbieramy to co widzimy.

ocenił(a) film na 9
slav_

Tu się zgodzę. To nie jest kino akcji. Cały film jest super, ma równe tępo. Taki początek jest potrzebny; chodzi o to abyśmy byli w skórze bohatera: widzieli jak jego oczy przyzwyczajają się do światła, potem jak widzą. Następnie jak widzi tylko jednym okiem. To pozwala troszkę się nim poczuć. Uważam też że jak na film o facecie który się nie rusza, obraz jest bardzo dynamiczny i tu wielki ukłon w stronę twórców :)

ocenił(a) film na 5
tttomekkk

Jak dla mnie film sredni, poczatek bardzo udany ale wraz ze wzrostem akcji nuda, nuda, nuda.

ocenił(a) film na 8
3rdMeasurement

wybitne kino jest nudne? dobrze ale to w takim razie czemu uważacie je za wybitne. jeśli jest coś wybitnego jest to wspaniałe pod każdym względem. Nie rozumiem waszej dyskusji bo ani jedna osoba nie podała żadnego konkretnego argumentu. Sprzeczacie się co znaczy słowo nudne. Oczywiście zgadzam sie z tym iż to słowo jest nacechowane negatywnie i w żaden sposób nie równa się z czymś nad czym trzeba pomyśleć i co wymaga od widza skupienia. No błagam. To jest po prostu inny typ kina. Idąc na ten film nie możemy się nastawiać że akcja będzie niesamowicie porywająca.
Nikt tu nie poruszył sprawy dialogów (znaczy tak naprawdę nie zostało nic poruszone oprócz tego co znaczy nuda). Przemyślenia głównego bohatera były rewelacyjne. Momentami śmieszne a momentami smutne.
Wspaniała scena w której ojciec dzwoni do głównego bohatera. Niesamowicie wzruszająca

ocenił(a) film na 9
Otoczak

Powtarzam, jak dla mnie:
nudne = brak klasycznej akcji z maksymalnie zwolnioną akcją psychologiczną = wcale nie musi oznaczać, że film jest słaby.

ocenił(a) film na 9
Maskaradore_

Co znaczy "kalsycznej akcji"? W Motylu wcale nie ma być akcji;
primo: to nie jest film akcji, a po drugie widzimy świat z perspektywy człowieka sparaliżowanego, tępo filmu musi być nieco wolne, ale moim zdaniem wcale nie staje się on przez to nudny, wręcz jest jeszcze ciekawszy.

tttomekkk

Dla mnie piękny film... nie odczułam ani przez chwilę by był nudny. Każda sekunda jest przesycona emocjami, nie pozwala sie oderwać, każe zagłębiać się dalej i mocniej. Dawno nie widziałam filmu który tak dużo mówiłby o tym co sprawia że jesteśmy ludźmi.

Nudny? nie wiem co może sprawić by odczuć ten film jako nudny. Próbuję zrozumieć wypowiedzi przedmówców. Dla mnie arcydzieła nie bywają nudne, bywają filmy które uznaję za wielkie, o dużym znaczeniu dla sztuki ale nie przemawiające do mnie, jednakże i o nich nie mogłabym powiedzieć że są nudne.

blou

na uwage zasuguje fakt, ze dosc lekko tworcy potraktowali temat w tle przygrywa mila dla ucha muzyczka a przez co sama agonia gl bohatera nie jest tak bardzo drastyczna tak jak to bylo np w przypadu "Za wszelka cene" Eastwooda .film zacheca po siegniecie do ksiazki co mozna uznac jedynie za atut :) nie wydaje mi sie zbyt nudny retrospekcja dodaje filmu nieco dynamizmu a dryfowanie gl bohatera w skafandrze pod woda jest rewelacyjnym oddaniem jego sytuacji polecam , stosunkowo lagodna opowiastka o okropnej treagedii jednostki we wspolczesnym swiecie :(

ocenił(a) film na 9
panklex

Tu się muszę z jednym zgodzić - kolaże orazów będące projekcją wyobraźni bohatera to mistrzostwo. Najbardziej poruszyłe mnie scena jak gościu mówi coś takiego "Oprócz oka działa u mnie jeszcze jedna rzecz - wyobraźnia" i po tych słowach przepiękny długi kolaż... poezja.

Maskaradore_

A mnie początek własnie zachęcił. UWażam że dobrze to pokazali. Tak własnie ten człowiek widział przez to oko. wzruszające i dramatyczne:(

ocenił(a) film na 10
guzina

nie rozumiem jak można powiedzieć o tym filmie, że jest NUDNY.
poprostu nie wyborażam sobie tego.

po pierwsze: skoro on jest nudny to polecam sięgnąć po jakieś filmy akcji...
po drugie: takie było jego życie, to co ukazane zostało w filmie. a wy potraficie powiedzieć, że to jest nudne. ludzie, zlitujcie sie.
dla mnie to żenujące podsumowanie filmu.

ocenił(a) film na 10
tttomekkk

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Moim skromnym zdaniem początek filmu jest rewelacyjny, a próba ukazania słabego wzroku jak najbardziej udana.
Przy czym, chciałbym zaznaczyć, że zaczynając oglądać ten film nie miałem pojęcia o czym on jest. Jak dal mnie 10/10.
Jeśli nie ten film, to jaki?

tttomekkk

Mnie też "Motyl i skafander" momentami nudził. Czego się jednak spodziewać, to film biograficzny, na faktach, w dodatku dramat, a nie komedia. W dodatku jest strasznie trudny, trzeba naprawdę się w niego "wkręcić"...
Oglądając go, nie mogłam sobie wyobrazić jak człowiekowi może się stać COŚ TAKIEGO - nie mówi, nie rusza się, tylko myśli i mruga powieką. Straszne. Mimo że żal mi było Jean-Dominique'a, wkurzył mnie tym, jak traktował swoją żonę (a właściwie matkę jego dzieci). Przychodziła, dbała o niego, starała się, a ten niewdzięczny facet mówi swojej kochance, że czeka na nią każdego dnia!
Tak czy inaczej film bardzo poruszający. Bardzo podobała mi się gra lekarki-ortofonistki. Fajne były też same komentarze uwięzionego w ciele Jean-Dominique'a, czasami nawet śmieszne ;).

użytkownik usunięty
Dzasmin

troche zakladasz z gory, ze film biograficzny to nuda. prawdziwe zycie jest lepsze niz fikcja. biografie, kt. kocham czytac, przezywa sie mocniej, bo wiesz, ze ktos tego doswiadczyl.

tttomekkk

według mnie film wcale nie był nudny - jego oryginalność i niesamowite zdjęcia Kamińskiego przyczyniły się do tego, że jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałam ostatnich 5 lat

ocenił(a) film na 10
tttomekkk

To jeden z najlepszych filmów jakie do tej pory widziałam. Wszytskie przezycia bohatera pokazane są jakby od wewnątrz. Myślę, że wszytskie sceny, które niektórzy z was uznali a nudne zrobione były celowo. Może miały nam one uświadmić tragiczne położenie takiego człowieka. Jeśli dla niektórych scena patrzenia w okno przez 5 minut jest nudna, to spróbójcie sobie wyobrazić że głowny bohater musiał czasami tak patrzeć w okno całe dni, bo nie mógł robić nic innego... Jeśli my nie możemy wytrzymać 5 minut patrząc na ten sam widok, jak musiał czuć się on spędzając tak całe dni, tygodnie, miesiące.. Myślę że takie sceny, jeśli nawet rzeczywiście odbierane jako nudne, miały nami wstrząsnąc, że dzięki nim możemy zrozumieć prawdzimy dramat głownego bohatera.

ocenił(a) film na 9
etahiell

Pierwsza scena "patrzenia w okno" trwała chyba 20 minut. To spokojny film i taki powinien zostać - bardzo dobry nudny film.

ocenił(a) film na 10
Maskaradore_

Tak, rzeczywiście pierwsza scena wydawała się bardzo długa, męcząca, ale tym bardziej wywołała we mnie wstrząs. Moim zdaniem to jedna z najlepszych scen w historii kina, po prostu genialna, ukazuje wszystkie uczucia bohatera: strach, niepewność, przerażenie, a nawet sposob jego widzenia (zamglony wzrok) Zgadzam się ze stwierdzeniem 'że to spokojny film i taki powinien zostać' bo doprawdy nie mogę sobie wyobrazić w jaki inny sposób można było pokazać losy człowieka nie mogącego ani się ruszać ani mówić. Jego życie musiało być straszne, pełne cierpienia, samotności, powiedzmy sobie szczerze - pełne nudy. Wcześniej prowadził on bardzo aktywny tryb życia, podobnie jak większość z nas. Przeście do takiego stanu busiało być dla nim wielkim wstrząsem. Te 'nudne' sceny prawdopodobnie miały nam to dogłębnie uświadomić.

ocenił(a) film na 9
etahiell

Film i książka przepiękne, choć odrobinę różnią się. Daje do myślenia, co tak na prawdę jest wartościowe w życiu. 9/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones