Za zdjęcia Kamiński zasłużył na wszelkie możliwe nagrody i nie mówię tak dlatego, że to Polak. Zaszywanie oka czy efekt mrugania - pięknie zrobione.

Reszta też nie zawodzi, choć oczekiwałem czegoś więcej. Może jestem nieczułym draniem, ale na mnie ta historia nie zrobiła jakiegoś wielkiego wrażenia. Nawet nie byłem bliski uronienia choć jednej łzy, choć z pewnością historia tego człowieka do przyjemnych nie należy, wręcz przeciwnie - jest strasznie przygnębiająca i nie wiem czy ja miałbym siłę żyć tak jak on. Ale jest to historia autentyczna, więc wielki szacunek dla Jeana-Dominique'a Bauby.

Dobra gra aktorska, super zdjęcia, dobrze adaptowany scenariusz. Ale równocześnie bez żadnych rewelacji.

Mocne 7/10, ale więcej nie dam.

EDYCJA PO KILKU MINUTACH - po głębszym zastanowieniu cofam ostatnie słowa "więcej nie dam". Kiedyś obejrzę ten film jeszcze raz, spróbuję dojrzeć w nim coś więcej, film oglądałem z rodzicami, a oni mają tendencję do komentowania w trakcie filmu, co mnie dość mocno rozprasza. Za jakiś czas obejrzę to jeszcze raz i zastanowię się nad ewentualną zmianą oceny.