„Czy Paryż płonie“ - lato 1944 roku, Paryżanie nie mogą doczekać się końca niemieckiej okupacji. Wielu myśli o powstaniu, scudząco działa jednak przykład niszczonej Warszawy. Francja to nie Polska, a Paryż to nie Warszawa i kiedy walki wybuchają, obie strony zachowują się powściągliwie, a z ekranu wieje nudą.
Długa, pełna archiwalnych ujęć, które przytłaczają produkcję, chaotycznie podana opowieść. Zamiast wojennego dramatu mamy niewyszukaną kronikę. Szkoda.