Irlandia Północna. Młody chłopak jest świadkiem śmierci ojca. Mordercą jest zamaskowany terrorysta. Kilkanaście lat później, jako dorosły człowiek, bohater walczy w szeregach IRA. Ścigany przez Anglików emigruje do Ameryki, gdzie znajduje schronienie w domu nowojorskiego policjanta.
film dzisiaj raczej dla zagorzałych wielbicieli Forda jak i Pita.
nad ślamazarno - powolna, narracja, sentymentalno-ckliwy ton, głupio - naiwne rozwiązania fabularne to główne wady tego obrazu.
Filmowy Frankie McGuire w gruncie rzeczy nie był dobrym człowiekiem, był mordercą! Zabijał bez skrupułów i policjantów i żołnierzy. Niby powód miał ale czy był on wystarczający?
Mimo to potrafił wzbudzić sympatię co było celowym zabiegiem scenarzystów i reżysera. Ludzie ukazujący w ważnych momentach uczucia, honorowi...
ani Pitt, ani Ford tego filmu nie uratowali. wg mnie sam pomysl moglby byc nawet ciekawy, ale jakos zostal schrzaniony.
mozna, ale nie trzeba.
Oglądałem ten film jako dziecko, gdzieś w 2002-2004 roku na Polsacie (możliwe, że to była premiera) i wtedy jakoś bardziej mi się podobał. Po tych wielu latach postanowiłem sobie przypomnieć ten tytuł i nadarzyła się okazja, bo TV Puls emitował niedawno "Zdradę". No i niestety... jako dorosłemu widzowi z wyrobionym...